Czy zastanawiasz się czasem nad swoją kobiecością?
Jaka jest? Co na nią wpływa? Co ją kształtuje?
Własne marzenia i oczekiwania czy może zewnętrzne czynniki i opinie innych.
O tym jest nasza najnowsza kampania – o byciu kobietą na miarę własnych pragnień i oczekiwań.
Wierzymy, że każda kobieta ma w sobie moc, którą wystarczy dostrzec i w którą wystarczy uwierzyć.
Byłam już za stara i byłam za młoda.
Byłam też zbyt głośna i zbyt cicha.
Byłam już zbyt silna i zbyt słaba.
Zbyt łatwo odpuszczałam i zbyt mocno się przywiązywałam.
Zostawałam zbyt długo lub zbyt krótko.
Spódnicę też miałam za długą lub za krótką.
Czułam jak oczy innych zniekształcają moje ciało, gust, samoocenę, myśli, zachowanie.
Gdziekolwiek się nie udałam, dostawałam nową łatkę, która przywierała do mnie niczym dodatkowa warstwa skóry.
Byłam zbyt kolorowa lub zbyt czarno-biała. Aż zauważyłam, że staję się wyblakła.
Kiedy jedna osoba mówiła mi, że jest mnie za dużo, inna twierdziła, że jeszcze chwila, moment, a zniknę.
I znikałam, próbując dla każdego być taką, jaką chciał mnie widzieć.
Zrozumiałam jednak, że jedynym oczekiwaniom, którym powinnam sprostać, są moje własne.
Zrozumiałam, że zawsze mogę być dla kogoś za młoda, za głośna, zbyt odważna, ale najważniejsze jest to, jaka ja jestem dla siebie.
I że dla siebie jestem odpowiednia.
Bo kobiecie nie wypada, bo kobieta powinna…
Tak. Nie wypada kobiecie wierzyć w próby zniekształcania swojej osoby.
Nie wypada jej zmieniać się na podstawie czyichś ocen.
Powinna wierzyć w siebie i zmieniać się dla siebie, jeśli tylko tego potrzebuje.